Jeśli szukasz przyjaciół, współpracowników i innych dla twojej postaci, to dobrze trafiłeś! Tu możesz zamieszczać swoje poszukiwania według niżej podanego kodu.
Prosimy o aktualizowanie swoich poszukiwań i wyraźne zaznaczanie czy są one aktualne czy też nie.
INFO DO KODU: Wystarczy usunąć "AKTUALNE" w kodzie, by nagłówek zrobił się czerwony (czyt. poszukiwanie stało się nieaktualne). W ramach rezerwacji, słowo "AKTUALNE" zastępujemy słowem "REZERWACJA", co zmieni jego kolor na żółty.
Kod innych poszukiwań na Eden
Ukryj:
Kod:
[divclass="gif1"][img] NAJLEPIEJ KWADRATOWY GIF MIN. 220X220 [/img][/divclass]
[divclass="gif2"][img] NAJLEPIEJ KWADRATOWY GIF MIN. 110X110 [/img][/divclass]
[divclass="tlo"][url="https://thegifted-pbf.pltopics69/396.htm#422"][img]https://i.imgur.com/kIls9Wy.png[/img][/url][/divclass]
[divclass="tekst1"] cytat/oznaczenie aktualności/linki/dowolne krótkie coś [/divclass]
[divclass="tekst2p"][/divclass][divclass="tekst2"] tekst szukajek
[divclass="nag2"] nagłówek, który możesz wrzucić w dowolne miejsce [/divclass] tekst szukajek[/divclass]
Go all the way, have you fun, have it al. It will take you down.
support/rozwój mocy innych
60%
Trener
name:
Imari Blanc
alias:
Tara/Marceline Hopper
age:
25
height / weight:
173/53
Wysłany: 2018-07-02, 21:16
Podróżnik w czasie
1 Rok na Giftedach!
"Pacjentów", znajomych z Bractwa i nie tylko
Imari od lat pomaga mutantom w okiełznaniu, nauczeniu się kontroli mocy. W niektórych przypadkach blokuje moc całkowicie. Potrafi boostować, pomagać z ciężką do kontroli mocą i tak dalej i tak dalej.
Najpierw robiła to w Kanadzie, ale w wieku 19 lat przeniosła się do USA (rok 2011) by studiować psychologie, rzuciła jednak naukę, otwarła Into the Rabbit's Den, w którym też pomagała mutantom. Robi to więc od dobrych 11 lat.
Szukam dla niej znajomych - ludzi, którym pomogła bądź pomaga. Z Bractwa lub nie.
Mogą być też ludzie, którzy uważają, że np. bardziej im zaszkodziła niż pomogła, że wcale nie chcieli nauczyć się kontroli i np. twierdzą, że zblokowała im moc.
Duża dowolność tak naprawdę, zwyczajnie szukam ciekawych relacji.
Rozglądam się tez za obecnymi pacjentami dla Imari, najlepiej z Bractwa lub mającym z Bractwem kontakt.
_________________
do you look into the mirror to remind yourself you're there
Nie wolno lękać się niczego i uważać za zakazane czegokolwiek, czego pragnie w nas nasza dusza.
ożywianie snów
60%
Spytaj, a może powie
name:
RUTH X. DUNCAN
alias:
Lisica
age:
24 lat
height / weight:
168/52
Wysłany: 2018-08-14, 19:19
Multikonta: Chris
Podróżnik w czasie
1 Rok na Giftedach!
Przyjaciółek, które ze sobą mieszkają :)
BFF = najlepsza przyjaciółka. Moje jedyne wymagania to miłość po grób, typowe psiapsielsko-nastoletnie mini dramy i wygląd Halston Sage. Przepraszam, chcę wykorzystać wspólną grafikę. Kochają się od lat, wszystkie ciężkie chwile przechodziły razem, a nawet, jak wyrwały sobie trochę włosów od czasu do czasu, to zaraz znów się tuliły. Wspólnie nocowały, kryły się przed rodzicami, pomagały wyrywać ładne co nieco na imprezach i namawiały się do wszystkiego złego.
Znają się od dziecka obojętnie mi czy mieszkały nie daleko siebie czy też zaprzyjaźniły się w szkole lub po za nią na jakimś kółku (Ruth chodziła na różne kursy więcej w kp). Były takimi psiapsiółkami, które traktowały się bardziej jak siostry niż przyjaciółki. Kiedy Ruth miała dwadzieścia lat wyjechała z bratem by poznać inne rejony kraju. W tym też czasie druga połówka ich duetu mogła wyjechać na uczelnie, by dalej się uczyć lub zostać w rodzinnym mieście. Jednak dziewczyny obiecały sobie, że będą utrzymywać kontakt ze sobą.
Teraz kiedy to Ruth wylądowała w Seattle cóż fajnie było by gdyby jej bff również tutaj była i razem zamieszkały. Powiedzmy na to, że XYZ mogła tutaj już wcześniej się przenieść np. na uczelnie lub też na prośbę Ruth. Zostawiam tutaj dużą swobodę... Po prostu chciałabym by była to długoletnia przyjaźń i zależy mi na tym by pomimo tej rozłąki, żeby były ze sobą blisko. Taka przyjaciółka zapewne byłaby jedyną osobą, która otrzymywałaby od Ruth jakiekolwiek znaki życia podczas jej podróży.
Pozostałe dwie przyjaciółki... Tutaj ukochałbym za wyglądy Cynthy Wu oraz Medalion Rahimi. Więc tak mamy kompletnie inne zainteresowania, często wykłócamy się bez większego sensu na różne tematy i nie raz, nie dwa upiliśmy się do nieprzytomności, obiecując sobie w pijackim amoku dozgonną miłość. Pomimo kilku większych awanturach i paru wewnętrznych rozłamów, nasza paczka wciąż utrzymuje się razem. Nie połączył nas wiek, czy szkoła. Naszym napędem jest to, że razem mieszkamy. Wszyscy od krótszego, czy dłuższego czasu wynajmujemy razem mieszkanie, bo tak jest taniej oraz nie można narzekać na nudę.
Klientów byłych i obecnych
Dwudziestoczteroletnia Ruth, aby zarobić, oferowała usługi seksualne całkowicie obcym ludziom. Poszukuję dla niej osób, które z nich korzystały lub też obecnie korzystają. Ogólnie rzecz biorąc - nic poważnego, może wyjść z tego jedna lub więcej rozgrywek, np. przypadkowe (albo i nie?) spotkanie po latach w jakichś ciekawych okolicznościach. Może być niezręcznie, nieprzyjemnie, dziwnie, zabawnie - to już w zależności od indywidualnie ustalonej relacji.
Także jeśli znajdzie się postać skłonna do przypadkowego seksu za pieniądze, polecam Ruth! Aby ustalić konkretne relacje, zainteresowanych zapraszam na pw...
Shivali Nyberg to dziewczyna z dość niecodzienną mutacją, która daje dostęp do mocy nie tylko jej, ale też osobie, na której dziewczyna jej używa. Co to właściwie oznacza? Dzięki więzi telepatycznej nie tylko ona może korzystać z wiedzy i umiejętności drugiej osoby, czuć i widzieć to co ona, ale też ta osoba po drugiej stronie więzi może robić dokładnie to samo względem Shiv. Jeśli oglądaliście Sense8, to dokładnie to samo.
Na ten moment szukam Shivce jeszcze 4 osób do więzi. Ze strony Shiv mogę obiecać pojawianie się za każdym razem, kiedy dzieje się coś niepokojącego, bycie matką Teresą, pomoc psychologiczną 24/7 i gotowanie obiadków. Chętnie przyjmę ludzi i mutantów z każdej frakcji, niezależnie od nastawienia do dziewczyny (może być nawet i otwarcie wrogie, będzie śmiesznie) i od tego, od jak dawna trwa to połączenie i jak silna jest ta więź.
Był wczesny poranek dziesiątego marca, gdy cały Obóz, wraz z dotychczasowym życiem wielu mutantów, poszedł w drzazgi...
Nic nie zapowiadało tego, co miało nadejść. Gęsta, wilgotna mgła nadal unosiła się nad terenami otaczającymi siedzibę Bractwa, a słońce dopiero wschodziło po bezchmurnym niebie, zwiastując piękny i ciepły dzień. Większość obozowiczów nadal pozostawała w niezbyt wygodnych - jednak z pewnością nagrzanych - łóżkach, wciąż jeszcze śpiąc lub dopiero szykując się do tego, by wygrzebać się z pościeli, spuścić nogi na podłogę, ubrać się i ruszyć do przydzielonych zadań.
Nikt się nie spodziewał, że zamiast kolejnego dnia przepełnionego rutyną, dziś spotkają się z atakiem i rozlewem krwi...
Ta walka była z góry przesądzona. 34 ofiary śmiertelne po stronie bractwa, 21 schwytanych przez DOGS, w tym była przywódczyni - Colleen Marie. A przynajmniej tak wyglądają szacunki, bo nie wiadomo ile osób nigdy nie zdecydowało się przybyć do nowej siedziby Bractwa.
Szukamy przede wszystkim kilku postaci mutantów, które miały pecha być w siedzibie Bractwa podczas ataku i trafiły do DOGS, głównie jako obiekty badawcze, choć jeśli ktoś był skłonny współpracować z dotychczasowym wrogiem, może należeć do Niebieskich Szwadronów.
Po więcej informacji jak i pomoc ze stworzeniem postaci zapraszamy na PW lub na discorda c:
Will Hopper, aktualny przywódca Bractw Mutantów, spędził ostatnie 11 lat bardzo… intensywnie. Jeszcze zanim zaczęła się ta cała nagonka na mutantów, udało mu się być poszukiwanym przez Seattle PD, a kilka lat później też przez mafię działającą na terenie Nowego Meksyku. Chciałabym znaleźć mu ze dwie, trzy osoby które zna ze starych dobrych czasów i tak się składa, że mam kilka propozycji.
old shit, new troubles
początek znajomości 8-10 lat temu
Hopper przez ciąg niefortunnych zdarzeń wylądował w sytuacji, gdzie musiał pracować dla mafii, która zabiła jego przyjaciół. Cóż, zdarza się. Wytrzymał dwa lata zanim głęboko skrywana potrzeba zemsty wygrała ze zdrowym rozsądkiem, a Will uciekł w popisowym stylu, zostawiając za sobą paru rannych, pewnie i trupów. Zanim to zrobił mógł poznać Twoją postać. Dlaczego to ciągle ma znaczenie? Może obydwoje równie mocno chcieli być w tym miejscu i kiedy już obydwoje byli wolni, znowu na siebie trafili. Może Will postrzelił Twoją postać albo zabił kogoś jej bliskiego, a nienawiść przetrwała przez te wszystkie lata.
Na forum istnieje już dość sporo postaci powiązanych z mafią Joshuy Gardnera, więc łatwo będzie złapać inne relki na start, łatwo też będzie dołączyć do grupy Rebelion.
you’re an asshole, but I trust you
początek znajomości 3-8 lat temu
Przeszli razem naprawdę sporo i chyba można ich nazwać przyjaciółmi, jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało w przypadku Williama Hoppera. Spędzili ze sobą co najmniej rok robiąc nie do końca legalne i bezpieczne rzeczy, może z własnego wyboru, może stali pod ścianą. Postać może być mutantem, który również był ścigany, ale absolutnie nie musi. Grupa i powód dlaczego jest w Waszyngtonie - do dogadania.
no honor between… runaways?
początek znajomości 2-8 lat temu
Okay, nie będę ukrywać, że jeżeli Hopper ma wybór między sobą, a losowymi ludźmi (mutantami?) których zna od dwóch tygodni, zawsze wybierze siebie. I właśnie to stało się w tym przypadku - kiedy przyszło co do czego, Will stwierdził, że jednak woli przeżyć i zostawił swoich nieopierzonych towarzyszy na pastwę losu. Rzecz w tym, że ktoś jednak mógł przeżyć i cały czas jest wściekły.
mutants stick together
początek znajomości rok - 4 lata temu
Kiedy zaczęła się ta cała nagonka na mutantów, spora część z nich niespodziewanie straciła swoje całe dawne życie, została bez niczego, musiała się ukrywać. Na jednego z nich (a może całą grupkę?) natknął się Hopper, który już lata wcześniej nauczył się skutecznie ukrywać, a że mimo jego dupkowatej osobowości zdarza mu się mieć serce… Pomógł, pewnie nawet pokazał jak znaleźć Bractwo, znając życie podał fałszywe nazwisko. Cała historia mogłaby się na tym skończyć, gdyby Will pod koniec stycznia sam nie dołączył w końcu do Bractwa, a obecnie - był jego liderem.
...or just something random
Hopper robił naprawdę sporo przez te jedenaście lat, był pewnie w niemal każdym stanie, odwiedził Kanadę i Meksyk. Ukrywał się wśród zwykłych ludzi, pracował dla mafii, pracował dla Weller Brothers, późniejszego DOGS… Naprawdę, można wcisnąć tutaj wiele innych pomysłów - jeśli masz jakiś, chętnie go wysłucham!
Ostatnio zmieniony przez William Hopper 2018-12-04, 23:52, w całości zmieniany 2 razy
I find it kinda funny, I find it kinda sad. The dreams in which I’m dying are the best I’ve ever had.
Matilde zmaga się z uzależnieniem od kilku dobrych lat. Od zawsze była podatna na różnego rodzaju używki, ale to wszystko nabrało na znaczeniu jakieś 4 lat temu, kiedy dziewczyna zakochała się ze wzajemnością w heroinie. Jej przygoda z heroiną trwała w latach 2014-2016, potem zaliczyła długi odwyk, a następnie na chwilę wróciła do ćpania w marcu 2018. Ale przechodząc do sedna sprawy…
Poszukuję dla niej znajomych ćpunów, dilerów, czy kogoś na kogo mogła się natknąć na odwyku. Najlepiej jeśli byłyby to osoby z czasów Albuquerque (może Twoja postać znalazła się tam przypadkiem podczas jakiejś podróży?), kiedy jej uzależnienie przeżywało rozkwit. Wówczas możemy zaliczyć przedawkowania, imprezy, różnego rodzaju używki, spanie pod mostem, meliny, napady na uliczne sklepiki, obrabowania dilerów, żebranie na ulicy… Cokolwiek wystarczająco ćpuńskiego. Ale na dobrą sprawę jeśli znajomość działaby się w latach 2014-2015 to Tilda mogła spotkać tę osobę/te osoby w jakimkolwiek miejscu w Stanach. Pewnie wielokrotnie odleciała tak bardzo, że nawet nie wiedziała gdzie i jakim cudem się znalazła w kompletnie innym stanie. Jeśli chodzi o jej narkotykową karierę w samym Seattle, to wówczas mogło się to dziać na początku marca 2018 roku, kiedy Matilde wróciła do ćpania i zaliczyła kilka melin.
Ogólnie, nie wymagam i nawet nie chcę, by ktoś tworzył pode mnie specjalną postać/postaci. Raczej szukam tylko osób do backstory, rozgrywania narkotykowych retrospekcji, czy nieco dziwnych i dramowych gier. Nie wykluczam w przyszłości powrotu do ćpania, ale w najbliższym czasie się to nie zapowiada.
Jeśli w grę, by wchodziła przelotna znajomość z Albuquerque to możecie też liczyć na drobną znajomość z Cassandrą Gardner i pewnie ówczesnym i już nieżyjącym (ryp) chłopakiem Matilde - Aaronem Whitemorem, który wesoło zaćpał się na śmierć.
Anyway, zapraszam <3
Wysłany: 2018-10-22, 01:44
Multikonta: Brian, Liam, David
1 Rok na Giftedach!
Dawni Znajomi
Nicholas jako nastolatek, po zabiciu nauczyciela, uciekł ze szkoły i nie wrócił do domu. Odnaleziony został przez dziewczynę zbliżoną do jego wieku, która zaprowadziła go do pewnej grupy osób, którzy specjalizowali się w zabijaniu. Byli niczym zabójcy na zamówienie. Wykonywali brudną robotę, nie zawsze korzystając z broni ale najczęściej ze swoich mocy. Niektórzy mówili na nich Mutanccy Zabójcy.
Nicholas od trzynastego roku życia, szkolony był we wspomnianej grupie na zabójcę. Nie był jedyną osobą, która była do tego przygotowywana. Poznał tam wielu kolegów i koleżanek. W tym swoją miłość, z którą ma dziecko.
W Richmond 2013 roku, doszło do zaatakowania ich bazy przez Genetically Clean, z czego wielu uciekło, kilkoro zostało zabitych lub pojmanych. Nicholasowi, jego Rebecce ich córce udało się uciec. Co jednak działo z ich znajomymi?
Szukam starych znajomości z przed lat. Dobrych kolegów czy koleżanki, z którymi nie tylko się planowało zamachy, zabójstwa, kradzieże a także prowadziło pogadanki w wolne dnie czy popołudnia. Wspólnie trenowało, ćwiczyło i uczyło się. Noc zawsze była pracowita w terenie, chyba że ktoś nie miał zlecenia, to trenował w bazie lub odpoczywał.
Nikt co prawda nie znał prawdziwej tożsamości Nicholasa i jego przeszłości. Bardzo mało o sobie opowiadał, chcąc zachować swoją pełną anonimowość.
Propozycje:
Osoby te nie muszą, ale mogą, dalej prowadzić życie zabójcy i zarabiać w taki sam sposób jak za czasów istnienia danej grupy.
Osoby które były zabójcami, w chwili ucieczki mogli zmienić swoje postępowanie i tryb życia, by zamiast zabijać, szukać innego sposobu na przetrwanie.
Osoby mogą i nie muszą, należeć do obecnie funkcjonujących organizacji jak Bractwo Mutantów czy Rebelia
Mogą przebywać w areszcie/Gettcie/laboratoriach, kiedy Genetically Clean rozbiło ich bazę w 2014 roku. Mogli też zostać oddani pod pieczę DOGS by zrobiło z nich cokolwiek.
Nicholas nie ukończył żadnej szkoły, więc mógłby mieć osobę w roli nauczyciela, który go nieco podszkolił od siebie edukacyjnie. Innego zaś w celu uczenia sztuk walki, władania bronią, czy kontrolowania mocą.
Mała uwaga:
Różnorodność wieku - jak najbardziej. Ale nauczyciele/mentorzy - muszą być od niego nieco starsi.
Pełna dowolność w wyborze imienia (imion), nazwiska, wizerunku, płci, orientacji, zawodu, pochodzenia itd.
Kontakt na PW. Wymagam aktywności i pomysłu na postać.
Bry wam, dziś przychodzę do was z ciekawą relacją. Mianowicie poszukuje kobiety, z którą Thomas podróżuje już od 10 lat. Są nierozłączni, praktycznie jak rodzina dla siebie. Poznali się na czarnej stronie internetu nazywającym się portalem dla hakerów. Okazało się, że Karen (bo tak by się nazywała twoja postać) również kiedyś straciła brata i cóż.. Połączyło ich wspólne odnalezienie zaginionego rodzeństwa.
Znają się lepiej niż niejedno małżeństwo, jednak na wstępie mówili sobie, że nic poza przyjaźnią ich nie będzie łączyć. Tak naprawdę ze strony Thomasa jest to traktowanie jej jak siostrę, podejrzewam, że w drugą stronę działa to dokładnie tak samo.
Oboje wspólnie podróżowali, więc byli w przeróżnych zakątkach Stanów, pomagając mutantom i również od nich dostając odpowiedzi. Z czego żyli zapytacie? A no z drobnych kradzieży z kont, nie byli jacyś mega rozrzutni.
Zatem czego oczekuje? By dana osoba była bliska prawie Thomasowi jak rodzina, by tworzyli zajebistych partnerów dla siebie. Ufają sobie ponad życie, bo tyle lat zobowiązuje.
Co wymagam by było w KP:
-Imię pozostaje Karen, nazwisko jest dowolne
-Mutantka, moc do twojej decyzji
-Przedział wiekowy między 34-38 lat
-Musi mieć brata, czy starszy czy młodszy to już do twojej decyzji, który zaginął (to też o własnej decyzji, tylko by było przed spotkaniem naszych postaci)
-Zdecydowania na postać i nie porzucenia jej
-Postać jest hakerką, reszta atutów jest już do własnego widzi mi się
-Wizerunek jest mi obojętny
Po więcej informacji zapraszam do swojego KP lub na PW na discordzie, bądź PW
Cause for a moment a band of thieves in ripped up jeans got to rule the world...
kontrola pogody
55%
sanitariuszka | informator
name:
Maysilee Griffith
alias:
Sally Griffin | June Hawkins
age:
24 lata
height / weight:
165/47
Wysłany: 2018-12-12, 00:08
Multikonta: Levi, Jane
1 Rok na Giftedach!
Mój przyjacielu, byłeś mi naprawdę bliski
Dałam ci dramę, dałam ci spokój o to, że nie ucieknę z forum i ty też nie uciekaj. Dałam gier parę i w Bractwie pokój. Siostry nie dałam, siostrę wziąłeś sobie sam.
JEŚLI CHCESZ BYĆ DISCORDOWYM :KRULEM:, TA OFERTA JEST WŁAŚNIE DLA CIEBIE!
Biorąc ją pod uwagę, możesz:
- mieć praktycznie dowolną historię, w której zawrzesz wyłącznie:
fakt podróżowania prawdopodobnego uciekania po Stanach w okolicach 2014 roku,
związek z poszukiwaną siostrą Maysilee - Alexis,
towarzyszenie im w podróży, ochronę obu kobiet,
dramatyczne okoliczności związane z rzekomą śmiercią twojej miłości,
dalszą opiekę nad Maysilee,
późniejszy związek z randomową panną z Bractwa Mutantów,
wspólne dołączenie do organizacji,
rozpad waszej relacji, chwilowe kawalerstwo,
przyjaźń z Maisie, totalne friendzonowanie jej,
wejście w ponowny związek/przygodę z kimś, kogo Maya nie tolerowała
- być mutantem o dowolnej ofensywnej mocy
- mieć raczej twardy charakter
- należeć do Bractwa, odejść z niego do Rebelii/Niezrzeszonych lub trafić do getta
- wybrać wiek pomiędzy 27 a 38 lat albo zwyczajnie rzucić sobie na niego kosteczką
- dobrać dowolny wizerunek | choć preferowałabym ciemniejsze włosy | Ben Barnes? Tom Hiddleston? |
I've got the scars from tomorrow and I wish you could see...That you're the antidote to everything except for me.
86%
dealer/fałszerz
name:
Lewis Morrison
alias:
Levi
age:
29
height / weight:
187/83
Wysłany: 2018-12-19, 19:58
1 Rok na Giftedach!
WSPÓŁPRACOWNICY
Nie obchodzi mnie, kim jesteś w normalnym życiu. Mam gdzieś to, jakiej jesteś płci, do której grupy fabularnej należysz, ile masz lat, skąd pochodzisz, jaka jest twoja historia czy gdzie pracujesz, gdy nie zajmujemy się naszymi sprawami.
Najważniejsze, że pomagasz mi w rozwijaniu siatki kontaktów powiązanych z nielegalnym biznesem. Zajmujemy się głównie rozprowadzaniem wszelkiej maści niedozwolonych substancji - czy to narkotyków, czy to czarnorynkowej mutazyny - lecz także podrabianych dokumentów i tego wszystkiego, za co dobrze nam zapłacą.
Możesz pracować ze mną jako realny partner/partnerka w biznesie, możesz być też najzwyklejszą płotką albo kimś ze zwierzchnictwa. Wszystko do ustalenia.
Kontakt: przez Disco (Marjorka#9383) albo pw na Maysilee Griffith
”Znacie Leona? Każdy go zna, on zawsze fajne pomysły ma…”
Zapewne zastanawia Cię kim jest ten cały Leon i dlaczego tak nagle jest poszukiwany. Leon jest niczym ta legenda miejska, która co jakiś czas przewija się w opowieściach przy ognisku. Każdy coś słyszał, nikt jednak nie wie co dokładnie jest prawdą. Nikt nie wie, czy ta legenda nie jest tylko wyssaną z palca bajeczką… A co byś powiedział, gdyby jednak przywrócić go do życia? Co byś powiedział na to, by człowiek legenda znowu pojawił się na fabule?
Zasiądźmy więc przy ognisku i poznajmy legendę o Leonie Zawodowcu…
Leon to mężczyzna w wieku 25+, który mieszkał w stanie Waszyngton przez całe swoje życie. Nie wiadomo zbyt wiele o jego wczesnym życiu. Nie jest powiedziane w jakich okolicznościach zmutował, ani co było jego traumą. Wiadomo natomiast, że jest rodziną pierwszej przywódczyni Bractwa – Yvonne Marie. Wiadomo też, że od jego matki praktycznie wszystko się zaczęło… Caroline Hawthrone (siostra Yvonne Marie) była mutantką, którą schwytano przez DOGS w październiku 2014 roku. Wstrząśnięta tym wydarzeniem Yvonne postanowiła coś zmienić w swoim życiu. Niewiele później powstało Bractwo Mutantów. Bractwo, do którego Leon przynależał od samego początku…
Tutaj pojawia się kolejny urywek. Następne cztery lata życia Leona stoją pod wielkim znakiem zapytania. Co dokładnie robił? Co się z nim działo? Oprócz tego, że pomagał Bractwu i jako Łowca wyszukiwał mutantów, jakikolwiek trop na istnienie Leona znowu się urywa. A przynajmniej do pamiętnej daty… drugiego marca 2018 roku.
Po krwawym marszu pokojowym w Bractwie zawrzało. Kilka osób (w tym Leon) miało dość bierności ze strony władz Bractwa. Chcieli zrobić różnicę. Wyruszyli więc na samobójczą akcję na DOGS, by uwolnić schwytanych przyjaciół… Jak nie trudno się domyślić – akcja zakończyła się dla nich marnie. Cały skład został schwytany, a mutanci, których przyszli uwolnić… zostali rozstrzelani. Dostali więc propozycję ugody z DOGS. Wolność w zamian za zdradzenie lokalizacji Bractwa Mutantów. Uratowanie życia pozostały przebywającym w więzieniach mutantów w zamian za zdradzenie lokalizacji Bractwa… Leon… po prostu dogadał się z DOGS, w wyniku czego kilka dni później doszło do ataku DOGS na Bractwo Mutantów. Mniej więcej w tym samym czasie członkowie „składu samobójców” obudzili się na brzegu jeziora. Wszyscy, z wyjątkiem Leona. Słuch znowu po nim zaginął. I nigdy więcej nie powrócił.
Zainteresowała Cię legenda o Leonie i zechciałbyś go stworzyć?
- Wiek Leona oscyluje się w przedziale 25-33 lat
- Wizerunek Leona jest kompletnie obojętny, możemy jedynie zaproponować np. Dave’a Franco
- Imię Leona jest obojętne, jednakże w Bractwie był znany jako Leon i to nie może się zmienić
- Powiązania z Yvonne i Colleen Marie, a także schwytanie matki przez DOGS nie mogą ulec zmianie
- Wyprawa na DOGS i zdrada Bractwa nie jest do zmiany
- Jednym z motywów samobójczej wyprawy na DOGS była chęć zdobycia informacji o matce
- Co się stało z Leonem po 2 marca 2018 r.? To zależy od Ciebie. Mógł również zostać wypuszczony, ale ze względu na wstyd zdecydował się usunąć w cień i zniknąć. Mógł zostać w DOGS jako kundel…
- Brał udział w krwawym Marszu Pokojowym
- Na starcie Leon jest zaopatrzony w relacje z:
Fay Murphy – mutantka, którą Leon sprowadził do Bractwa, przyjaźnili się, razem brali udział w ataku na DOGS
Aaron Bartowski, Ronnie Henderson – ludzie z Bractwa, z którymi Leon wybrał się na atak na DOGS
Matilde Wallace – dziewczyna z Bractwa, z którą Leon przez krótką chwilę był w tak jakby związku
Shivali Nyberg – dziewczyna, z którą ma więź telepatyczną
pozostali ludzie z Bractwa
Zapraszam do kontaktu tutaj na pw, albo na discordzie: Lazuli#7760. Z przyjemnością udzielę więcej informacji <3
People sleep peacefully in their bed at night only because rough men stand ready to do violence on their behalf..
Kontrola przepływu adrenaliny
92%
Najemnik
name:
Dale Fowler
alias:
~Archer
age:
29
height / weight:
188/96
Wysłany: 2019-01-10, 00:35
Talon na Aarona i balon
ZIOMECZKÓW Z WOJSKA
Dale parę lat temu był dowódcą oddziału widmo - takiego, który działał nieoficjalnie, którego nie ma nigdzie w papierach. Teoretycznie stracił tam wszystkich swoich przyjaciół, ale co jeśli któreś z nich jednak przeżyło? No właśnie.
Jeśli chodzi o postać której szukam - pełna dowolność, aby tylko zgadzały się daty, no i oczywiście najlepiej żeby byli w zbliżonym wieku. Płeć, wizerunek - Twój wybór.
Może być dramowo - możesz obwiniać biednego Wiewióra o to, że po Ciebie nie wrócił i takie tam, mogą zostać kumplami, razem jakoś sobie radzić... Na pewno wymyślimy coś ciekawego :)
_________________
<div style="font-family: Bubbler One; font-size: 39px; color: #d2a682; text-shadow: 1px 0px 1px #ffdecd; width: 360px; text-align:center; line-height:65%;">Dale Fowler<img src="https://78.media.tumblr.com/271e2bfe6cc02a500307b3b4b9165c9e/tumblr_owwlalBTR81v5dr9ko3_500.gif" style="width: 350px; border-radius: 0px 0px 10px 10px"><div style="font-family: ms mincho; font-size: 10px; color: #63401d; text-shadow: 1px 0px 1px #ffdecd;width: 360px; text-align:center">"My one regret in life is that I am not someone else."<a href="http://crocus-avatars.tumblr.com/" style="text-decoration: none; color: #818181; font-size: 7px; font-family: verdana;">by crocus
Nie potrafiliśmy odnaleźć się w otaczającym nas świecie. Rząd urządził na nas polowanie, ludzie odwrócili się od nas, uważając nas za odmieńców. Wszelkie organizacje zrzeszające podobnych nam kazały się podporządkować i stanąć do walki. A my? Nie chcieliśmy tego, nie wierzyliśmy w ich ideały. Liczyło się dla nas to, co tu i teraz. A fakty były takie, że nikt nie wyciągnął w naszą stronę pomocnej dłoni, gdy najbardziej tego potrzebowaliśmy, nikt nie dał kredytu zaufania, nie okazał wsparcia. Na nikogo nie mogliśmy liczyć.
Oprócz nas samych.
Życie rozdało nam złe karty, więc zaczęliśmy oszukiwać.
Mason Caldwell, to od niego wszystko się zaczęło. On nas ze sobą poznał, on zaproponował pierwszy skok. Nie mieliśmy nic do stracenia, a naprawdę sporo do zyskania. Kasa pozwoliła spłacić długi i odsunąć nóż od gardła, jednak skończyła się równie szybko, jak się pojawiła. Trzeba było to powtórzyć. A potem jeszcze raz i znowu tak, żeby móc żyć na własnych warunkach i nie musieć martwić się o to, co przyniesie jutro.
To nas do siebie zbliżyło. Z biegiem czasu już nie tylko poszczególne akcje trzymały nas razem, ale coś więcej. Przyjaźń. Miłość. Mieszkaliśmy razem, pracowaliśmy razem, dbaliśmy o siebie, wiedzieliśmy o sobie wszystko. Staliśmy się dla siebie rodziną, którą żadne z nas wcześniej nie miało.
Dlatego tak ciężko pozbierać się nam po tym, że dwa miesiące temu z czwórki została już tylko trójka...
• • •
Ale o co chodzi?
• Chciałabym wraz z chętnymi osobami stworzyć taką grupkę trzech bliskich sobie osób, przyjaciół. Życie nie oszczędzało żadnego z nich i pewnie tylko wspólny cel i wzajemne wsparcie sprawia, że jakoś się jeszcze trzymają.
• Mason zebrał ich nie bez przyczyny. Każde z nich jest mutantem i każde swoją mocą i umiejętnościami wnosi do grupy coś, co pozwala im zarabiać w wiadomy sposób.
• Mason zginął dwa miesiące temu, zostając śmiertelnie postrzelonym podczas jednego ze skoków. Po tym wydarzeniu trochę trudno pozbierać się pozostałej trójce, zaczynają pojawiać się między nimi konflikty. Jakie? Do ustalenia.
• Wiek wszystkich postaci między 26, a 35 lat.
• Chcę stworzyć postać kobiecą z mocą nastawioną na atak/obronę. Oprócz niej widziałabym w tej grupce jeszcze jedną kobietę i mężczyznę. Może w późniejszym czasie otworzymy nabór na kogoś czwartego.
→ Moce są obojętne, o ile są w jakiś sposób przydatne. Dobre byłoby coś związanego z teleportacją.
To tylko koncept, sama nie mam jeszcze postaci, więc jeśli ktoś jest chętny to chciałabym dogadać szczegóły najlepiej na discordzie, gdzie jestem jako Fay albo ogólniej Pula #5067.
Poszukuję osoby (obojętnie czy to będzie kobieta, mężczyzna i czy to będzie człowiek czy mutant), która spotykając na ulicy Noela, stwierdziła, że przygarnie go do siebie, da mu cztery kąty, ładną obróżkę i wygodne posłanie. Może nawet dała mu jakieś urocze imię?
Haczyk polega na tym, że ta osoba nie wiedziałaby, że Noel jest mutantem i mogłaby dość dziwnie zareagować, gdyby zauważyła, że na posłaniu nie leży już puszysta kulka, tylko nagi młodzieniec. Później mógłby albo go wyrzucić na zbity pysk, albo się nim zaopiekować i nauczyć go jak być człowiekiem na nowo.
Fajnie by było to wszystko rozegrać od początku, od pierwszego spotkania! No i... Jestem otwarta na wszelkie propozycje,
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
.gif ":hug:")
